Zawody Spinningowe GP Okręgu Mazowieckiego - Zalew Zegrzyński
W dniu 22 października b.r. (sobota) odbyły się ostatnie w tym sezonie a 2 eliminacyjne do kadry Okręgu zawody spinningowe Okręgu Mazowieckiego PZW. Była to już 5 finałowa tura tegorocznych zmagań. Wystartowała w nich drużyna naszego Koła w składzie:
Po elektronicznym losowaniu, które odbyło się we wtorek poprzedzający zawody okazało się, że los przydzielił nam następujące sektory: Paweł – Pogorzelec, Bartek – Serock, Artur – Zegrze. Radek łowił z brzegu w sektorze juniorskim rozciągającym się od stanicy w Serocku do portu w Jadwisinie. Seniorzy w przeciwieństwie do juniorów łowili z łodzi w dobranych na drodze losowania parach.
Niestety podobnie jak w zeszłym roku zawody te okazały się niezmiernie trudne ze względu na warunki pogodowe. Od początku tury padał deszcz, co w połączeniu z niską temperaturą (około 4-5 stopni Celsjusza) sprawiało, że łowienie było niesamowicie utrudnione. Po kilku godzinach w tych warunkach zimno i wilgoć sprawiały, że nawet zmiana przynęty była ekstremalnie trudna. Ciężko było skupić się na właściwym prowadzeniu przynęty i zacinaniu delikatnych brań. Ryby brały wyjątkowo słabo.
W porównaniu z poprzednimi tygodniami, kiedy to np. odbyły się na tym łowisku Spinningowe Mistrzostwa Polski, drapieżniki ustawiły się w zupełnie innych miejscach. Brań nie było w grążelowiskach oraz ich bezpośrednim sąsiedztwie. Ryb należało szukać zdecydowanie głębiej na spadach i głębokich blatach pokrytych muszlami. Na ta sytuację z pewnością wpłynęło załamanie pogody. Okazało się, że złowienie jakichkolwiek ryb „do miary” było już niezłym wynikiem. Jeden miarowy okoń windował zawodnika o kilka miejsc w górę. Wielu wędkarzy kończyło zawody z zerem a niektórzy nawet nie dotrwali do ich końca spływając wychłodzeni do stanicy na godzinę lub dwie przed czasem. Szczególnie zimno dawał o się we znaki juniorom. Najbardziej wytrwali i znający łowisko zawodnicy mogli się jednak pochwalić niezłymi wynikami. Padło w sumie kilkanaście szczupaków a w sektorze C – Zegrze, późniejszy zwycięzca sektora i drugi w całych zawodach złowił suma (83 cm), sandacza (66 cm) oraz „poprawił” okoniem (23 cm) co dało mu znakomity wynik końcowy ( 3310 pkt. !). W sektorze B wynik zwycięzcy był jeszcze lepszy (3 570 pkt.) zbudowany dwoma dorodnymi szczupakami (w tym ponad 70 cm) i kilkoma okoniami. Ostatecznie nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca:
Artur Walkiewicz – 25 miejsce w sektorze
Paweł Drabarek – 37 miejsce w sektorze
Bartosz Tatoń – 44 miejsce w sektorze
Radosław Szymański – 22 miejsce w sektorze
Należy podkreślić, ze zawody te głównie ze względu na aurę ale i bardzo chimeryczne brania były niezmiernie trudne. Wcześniej obrana taktyka często nie zdawała egzaminu i należało mocno kombinować szukając ryb. Pokutował dodatkowo brak doświadczenia. Startujemy jako drużyna dopiero drugi sezon. Na pewno jednak „nauka nie pójdzie w las” i przyniesie nam efekty w kolejnych startach.
Ostatecznie w całym cyklu nasza drużyna zajęła niezłe 9 miejsce na 24 startujących teamów. Nasi zawodnicy uplasowali się kolejno na następujących miejscach (na 212 zawodników startujących w całym cyklu):
Artur Walkiewicz – 30 miejsce
Paweł Drabarek – 44 miejsce
Bartosz Tatoń – 54 miejsce
Radosław Szymański – 14 miejsce (37 startujących juniorów)
Tomasz Klimek – 92 miejsce (starty indywidualne, nie startował w ostatnich zawodach)
Wyniki może nie są powalające ale jest wyraźny progres. Porównanie z innymi zawodnikami (np. z kadry Okręgu Mazowieckiego) wychodzi również bardzo pozytywnie, gdyż wielu z nich zostało zdecydowanie w tyle za naszymi reprezentantami. Pozostaje tylko czekać do kolejnego sezonu i solidnie się do niego przygotować.